Rendez-vous z Marlene
Rok 1988 w Paryżu. Dzwoni telefon i Ute Lemper nie może uwierzyć, że dzwoni Marlene Dietrich. Ich dwójka odbyła trzygodzinną rozmowę telefoniczną - co za cenny prezent dla 23-letniej wówczas Ute Lemper. Wielka dama wytropiła swoją aspirującą młodą koleżankę i zadzwoniła do niej, aby podziękować jej za stanowisko. Po tym, jak Ute otrzymała francuską nagrodę MOLIERE za występ w "KABARECIE" w Paryżu, napisała pocztówkę do Marleny Dietrich, bezpośrednio na Avenue de Montaigne 12, gdzie Marlena mieszkała od 1979 roku. Ute chciała ją przeprosić za zainteresowanie mediów. A potem dzwoni telefon i rozmawiają o jej życiu, pracy i stylu, miłości do Rilkego, skomplikowanych relacjach z Niemcami, żalu i fascynacjach. Jakże chciałbym być muchą na ścianie i słuchać tych dwóch tancerek. Ute była na początku swojej kariery teatralnej i muzycznej. Z drugiej strony Marlene Dietrich mogła już spojrzeć wstecz na długie, satysfakcjonujące życie pełne filmów, muzyki, niesamowitych kolaboracji, historii miłosnych i sławy. 1992 rok w Berlinie. Sześć dni przed premierą Ute w roli Loli w "DER BLAUE ENGEL" w Theater des Westens - roli, która uczyniła Marlene gwiazdą w 1928 roku - Marlene Dietrich zmarła w Paryżu. Po hucznym pogrzebie w La Madeleine, Marlene w końcu wróciła do Berlina, aby znaleźć swoje ostatnie miejsce spoczynku. Ute Lemper, obecnie sama światowa gwiazda i od dawna uważana za "nową Marlene", opowiada nam o tym w swoim nowym programie, przenosząc nas 30 lat w przeszłość i pozwalając nam wziąć udział w jej rozmowie z Marlene. Opowiada nam historię Marlene i śpiewa jej wspaniałe piosenki ze wszystkich rozdziałów jej życia, od berlińskich lat kabaretowych po wspaniałą współpracę z Burtem Bacharachem.